środa, 30 maja 2012

Obrona...kolejny fragment (fryzura)

Sukienka gotowa ( zostało tylko podwinięcie)!!! W piątek mam konsultacje i zobaczymy, jaka będzie opinia. Dzisiaj za to pokażę Wam fryzurę, którą dopasowałam do całej stylizacji. Kapelusz częściowo wypleciony z włosów. Dziś wykonałam go w około 45 minut. Co Wy na to?




niedziela, 27 maja 2012

Tak na szybko

Ostatnio dużo się dzieje różnych rzeczy...
Zieleń w dwóch odcieniach plus kobaltowy i złoty z domieszką odrobiny łososiowego.




niedziela, 20 maja 2012

Ostatni makijaż na zajęciach :(((((((((((((((((((((((((

Dziś miałam ostatnie zajęcia w Szkole Wizażu & Stylizacji Anity Folaron. Pozostała już tylko (aż!!!!) obrona. Dziś ćwiczenia, które miały nam pomóc w łączeniu kontrastowych, wyrazistych barw. Niestety mój aparat nie oddaje ich natężenia, ale co tam, wrzucam.





Szkoła Wizażu & Stylizacji Anity Folaron, modelka: Marta

Którędy na Castel Party?

Na zajęciach makijaż gotycki. Trudny bardzo! Ja malowałam Madzię, a Madzia mnie. Oto efekty!






Szkoła Wizażu & Stylizacji Anity Folaron, fotograf: Marcin Pflanz, makijaż na mnie: Madzia, makijaż wykonany przeze mnie - modelka: Madzia

czwartek, 17 maja 2012

Przygotowania do obrony idą pełną parą...

Od wczoraj się ruszyło! Była u mnie Marta, moja modelka do pracy dyplomowej. I tak ćwiczyłam na niej makijaż i fryzurę (kapelusik po części wypleciony z włosów). Dzisiaj natomiast przyszedł czas na przymiarki pierwszych części sukni (dziennej, inspirowanej modą wiktoriańską), które zostały skrojone we wtorek, a po przymiarce na Marcie coś tam zaczęło się zarysowywać i... mam dobre przeczucie, że projekt który zrobiłam może wyjść całkiem fajnie :) I jeszcze tylko nasuwa się pytanie - czy mam baaaaaardzo dużego kota, czy baaaaaaaardzo małą maszynę (tak można wywnioskować ze zdjęcia). Już odpowiadam, mam naprawdę dużego kota i naprawdę małą maszynę, ale co tam, szyje świetnie :)))) A i kolejna bardzo ważna rzecz, suknię pomaga mi tworzyć moja mama, bo ja tak z szyciem nie bardzo jeszcze :) Ja projektuję i zgłaszam poprawki, ona szyje.




Kawałeczek sukni tak na zachętę :)



czwartek, 3 maja 2012

Marta

Majówkę staram się wykorzystać nie tylko w celach rekreacyjnych. Tak sobie ćwiczę przyklejanie rzęs, różne makijaże i tylko czasami odnoszę wrażenie, że im bliżej obrony, tym mniej umiem. Chyba zaczynam się denerwować...